Europa Środkowo-Wschodnia, Opinie

Niedokończone sprawy II wojny światowej: Rosyjski imperializm wciąż się rozszerza

Beata Bruggeman-Sękowska

W 2025 roku, obchodząc 80. rocznicę zakończenia II wojny światowej, nadszedł czas, aby sprostować historyczne fakty. Rosja, wspólnie z nazistowskimi Niemcami, była odpowiedzialna za rozpoczęcie wojny. Wbrew rosyjskiej narracji o wyzwoleniu, Związek Radziecki okupował Europę Środkową i Wschodnią aż do późnych lat 80. i wczesnych lat 90. XX wieku. Powojenne porozumienia nie przyniosły wolności — doprowadziły do powstania radzieckiego supermocarstwa, co jeszcze bardziej napędzało jego imperialne ambicje. Ta żądza władzy nadal kieruje jego działaniami. Jak trafnie zapytał polski premier Radek Sikorski: „Czy nie macie dość ziemi? Jedenaście stref czasowych — i nadal za mało?” Lekcje historii są jasne: tylko integracja, jedność i zdecydowane działania świata zachodniego mogą ostatecznie położyć kres tej imperialnej ekspansji.

II wojna światowa rozpoczęła się już w sierpniu 1939 roku, a nie w 1940, poprzez tajne porozumienie między Rosją a Niemcami oraz wspólny atak na Polskę we wrześniu 1939 roku przez oba kraje. Przez prawie dwa lata Rosja była bliskim sojusznikiem nazistowskich Niemiec. Co więcej, terror okupacji nie zakończył się w 1945 roku dla części krajów alianckich. Choć 1945 rok przyniósł koniec okupacji nazistowskiej, wzmocnił aspiracje rosyjskiego imperializmu. Dzięki paktowi Ribbentrop-Mołotow i konferencji jałtańskiej, Rosja stała się globalnym mocarstwem, zacieśniając kontrolę nad Europą Środkową i Wschodnią oraz Azją Środkową poprzez okupację i aneksję. Tragiczny rezultat? Rosyjskie imperialistyczne plany nie tylko pozostały bez kontroli — zostały wzmocnione i zintensyfikowane.

Przechodząc do teraźniejszości: wojna Rosji przeciwko Ukrainie trwa już ponad dekadę, zapoczątkowana przez początkowy atak na Krym. Ponadto Rosja nadal okupuje 20% terytorium Gruzji oraz region Naddniestrza w Mołdawii. Ale to tylko wierzchołek góry lodowej. Rosja nie wykazuje oznak zatrzymania się, tak jak nie powstrzymała swoich ekspansjonistycznych ambicji po inwazji na Polskę w 1939 roku. Historia stanowi ważne ostrzeżenie: gdy imperialistyczne aspiracje Rosji pozostają bez odpowiedzi, jej apetyt na więcej tylko rośnie.

Przestańmy wspierać rosyjską propagandę

Co mnie szokuje, to fakt, że nadal słyszymy, zarówno w mediach, jak i niektórych zachodnich podręcznikach szkolnych, mit o tym, że Armia Czerwona „wyzwoliła” Polskę i resztę Europy Środkowej i Wschodniej. To nie mogło być dalsze od prawdy. Rosja nie wyzwoliła — ona okupowała. Po inwazji na Polskę w 1939 roku, pozostała tam aż do 1989 roku. Czy to nazywasz wyzwoleniem? Nie. Rosja była i pozostaje krwiożerczym okupantem. Nadszedł czas, aby nauczyć nasze dzieci prawdziwej historii i przestać wspierać rosyjską propagandę. Jeśli nie zmierzymy się z tymi historycznymi prawdami, ryzykujemy powtórzenie przeszłości — historia musi być naszym przewodnikiem, a nie ślepym punktem.

Ustalmy fakty: 17 września 1939 roku około miliona żołnierzy Armii Czerwonej najechało Polskę — zaledwie szesnaście dni po ataku nazistowskich Niemiec z zachodu. Nawet zorganizowali wspólną paradę wojskową w Brześciu 22 września 1939 roku. Do 6 października Polska została podzielona na dwie części przez nazistowskie Niemcy i Rosję, zgodnie z paktem Ribbentrop-Mołotow: traktatem o nieagresji podpisanym 23 sierpnia 1939 roku. Traktat ten zawierał tajne klauzule, które przewidywały, między innymi, że Polska zostanie podzielona na część rosyjską i niemiecką po niemieckiej inwazji, a także dawał Rosji wolną rękę do aneksji innych krajów — Litwy, Łotwy, Estonii, Finlandii i części Rumunii. Konsekwencje były brutalne: deportacje, masowe morderstwa, czystki etniczne. Egzekucje, przymusowa praca, więzienia i zbrodnie przeciwko ludzkości stały się codziennością na terenach okupowanych przez Rosję.

Między 1940 a 1941 rokiem około miliona ludzi w Polsce zostało deportowanych do obozów pracy przymusowej na Syberii, a w 1940 roku niemal 22 000 polskich jeńców wojennych, oficerów i policjantów zostało zamordowanych w niesławnej masakrze katyńskiej. W 1940 roku Stalin dokonał aneksji Litwy, Łotwy i Estonii, a między 1941 a 1953 rokiem 600 000 osób z tych krajów zostało deportowanych do odległych regionów Związku Radzieckiego, w tym na Syberię i do Azji Środkowej. W stosunku do ich populacji, liczba ta była równoważna deportacji połowy ludności Holandii.

Te metody — stosowane wtedy z bezwzględną skutecznością — są nadal używane przez Rosję dzisiaj. Zakończenie II wojny światowej nie przyniosło pokoju na podbitych przez Rosję terytoriach; zamiast tego, konferencja jałtańska utrwaliła sowiecką strefę wpływów, przekształcając Rosję w supermocarstwo. Cykl agresji trwa nadal.

Inwazja na Polskę w 1939 roku była tylko jednym krokiem w znacznie większym planie, którego trwająca wojna przeciwko Ukrainie jest jedynie kolejnym rozdziałem. Kraje takie jak Polska, Łotwa, Litwa i Estonia od dawna ostrzegają przed rosyjskim imperializmem. Pamiętają cenę ustępstw i milczenia w obliczu agresji. Wiedzą, że dla Rosji Ukraina nie jest celem końcowym; to tylko przystanek. To maraton, nie sprint. Putin nie zrezygnuje łatwo ze swoich imperialistycznych ambicji, a wierzenie, że jakiekolwiek rozmowy pokojowe czy umowy mogą go zadowolić, jest naiwne. Rosyjski imperializm jest nienasycony — nigdy się nie zatrzyma, chyba że zostanie do tego zmuszony.

„Nigdy więcej nie będziecie tu rządzić, ani w Kijowie, ani w Wilnie, ani w Rydze, ani w Tallinnie, ani w Kiszyniowie,” ostrzegł Rosję polski minister spraw zagranicznych Radek Sikorski. Osiemdziesiąt lat temu dominacja nazistowskiej okupacji została powstrzymana przez zdecydowane działania. Teraz nadszedł czas, aby raz na zawsze położyć kres rosyjskiemu imperializmowi.

Autorka: Beata Bruggeman-Sękowska to holendersko-polska dziennikarka, autorka oraz redaktorka naczelna Central and Eastern Europe Center. Zasiada w zarządzie European Institute on Communist Oppression. Urodzona w Warszawie, obecnie mieszka w Holandii. Beata ma korzenie we Lwowie na Ukrainie oraz ormiańskie pochodzenie.

Photo cover: “Victory Arches” with swastikas and red stars, unknown author, 22 September 1939. This image is in the public domain in countries and areas where the copyright term for anonymous or pseudonymous works is 70 years from the year of first publication or less, for example in the European Union. https://en.wikipedia.org/wiki/German%E2%80%93Soviet_military_parade_in_Brest-Litovsk#/media/File:Biera%C5%9Bcie.%D0%91%D0%B5%D1%80%D0%B0%D1%81%D1%8C%D1%86%D0%B5(22.09.1939).jpg