Europa Środkowo-Wschodnia, Międzynarodowe centrum dziennikarskie i PR

”Oby jak najdłużej!”

zdjęcie: wolontariuszki fundacji Serce Polski z Pania Bożeną Rijnbout-Sawicką i burmistrzem Bredy Paulem Depla.

Wywiad z Panią Bożeną Rijnbout-Sawicką, założycielką i prezes fundacji Serce Polski (stichting ‘t Hart van Polen)

Beata Bruggeman-Sekowska: Fundacja Serce Polski obchodzi w tym roku 10 rocznicę istnienia. Jakie cele przyświecają fundacji?

Nasze cele to:

* Upamiętnienie i uhonorowanie losów zapomnianych bohaterów, wyzwolicieli Bredy, żołnierzy I. Polskiej Dywizji Pancernej pod dowództwem Stanisława Maczka. Ci żołnierze wyzwolili Bredę, wcześniej wiele miast i wiosek we Francji, Belgii i Holandii a Ich szlak wojenny zakończył się w Wilhemshaven. Po wojnie nie mogli wrócić do Polski bo za walkę o wolność na Zachodzie Europy odebrano Im polskie obywatelstwo i uznano za zdrajców. Chcieliśmy pokazać jak wiele trudu i poświęcenia kosztowało Ich budowanie nowej rzeczywistości.

* Innym celem było i jest utrzymanie w pamięci imienia Hani ‘t Hart-Waślickiej, dziennikarki i nauczycielki języków polskiego i holenderskiego w Bredzie, która odeszła w 2013 roku po krótkiej ale ciężkiej chorobie a przez ostatnie 25 lat życia pisała i mówiła jak ważne jest poznanie wzajemnych kultur i polsko-holenderskich przyjaźni.

* Ważnym celem fundacji jest również edukacja kolejnych pokoleń na temat historii wyzwolicieli Bredy i emigracyjnej Polonii z lat dwudziestych XXI wieku.


Burmistrz z Panią major ś.p. Marią Cegielską, walczącą w Powstaniu Warszawskim , z wizytą w Bredzie w 2016 roku

Kto wchodzi w skład fundacji?

W skład fundacji wchodzi pięcioosobowy zarząd i około 20 wolontariuszy, którzy doraźnie pomagają w organizowaniu spotkań kulturalnych, polonijnych pikników czy a może przede wszystkim przygotowania obchodów dni wyzwolenia Bredy. W tym roku już po raz 10y w przeddzień ceremonii oddania hołdu poległym żolnierzom I. Dywizji Pancernej pod dowództwem Stanisława Maczka podczas wyzwalania Holandii oranizujemy spotkania dzisiejszej Polonii z rodzinami wyzwolicieli. Skłądamy na ich ręce podziękowania Ich ojcom, bo przez wiele lat o tym zapomniano.

Z czego jest Pani najbardziej dumna?

Jestem dumna z naszych wolontariuszy, tych, którzy byli i są z nami od samego początku, z którymi tworzyliśmy fundację Serce Polski ale również z tych, którzy sami licznie zgłaszają swoją pomoc bo widzą sens w tym co robimy.

Za prawdziwe osiągnięcie uważam przyznanie kilku z wyzwolicieli statutu polskiego Kombatanta, bo takiego do roku 2014 wielu z nich nie miało. Panowie ś.p Willy Wylenzek, którego legitymację kombatanta Wojska Polskiego rodzina znalazła w skrzynce pocztowej, niestety już po pogrzebie. Pan ś.p. Jan Nowinski, ś.p. i Roman Figiel dzięki naszej fundacji otrzymali nie tylko legitymacje ale również symboliczny pieniężny dodat kombatanta z ZUSu aż do Ich odejścia.

No i obchody 75 rocznicy wyzwolenia Bredy, w teatrze Chasse, wśród publiczności było ośmiu ostatnich Wyzwolicieli Bredy a wśród 1.400 osob liczącej publiczności i zaszczytnych gości z Polski i Holandii na moją prośbę wstała jedna trzecia gości jako potomkowie Maczkowców, to było niesamowite składać na Ich ręce podziękowania Ich ojcom. 100 osobowy Zespół Artystyczny Wojska Polskiego uświetnił tę uroczystość. Wtedy też ostatni raz (przed Covid19) gościliśmy w Bredzie ostatnich żyjących wtedy Wyzwolicieli.

Możemy też sie pochwalić, tym, że fundacja Serce Polski otrzyma 24 czerwca br jedną z pięciu (z 50 nominowanych) nagrodę Miasta Wrocławia. Laureatami są zacne organizacje społeczne dlatego szczególnie jesteśmy dumni z tej nagrody. Bo fundacja działa dzięki pracy całkowicie społecznej, bo każdy z naszych wolontariuszy czas, który poświęca na pracę społeczną mógłby poświęcić rodzinie czy książce.

Proszę nam powiedzieć jak wyglądały obchody 10 letniej rocznicy założenia fundacji

Tak jak się tego było można spodziewać: z zadumą, uśmiechem i łezką w oku. Świętowaliśmy dwa dni: na sobotnim koncercie pt „ Miłość niejedno ma imię” artyści przestawili miłość do matki, dziewczyny i drugiego człowieka. Był śpiew, poezja i m.i. (polskie) tańce ludowe w wykonaniu Niderlandzkiej młodzieży pod kierownictwem Peter’a Vree.

Licznie przybyli potomkowie żołnierzy I.PDP nie tylko z Bredy i okolic ale również z Belgii. Uroczystość zaszczycili swoją obecnością pani ambasador Margareta Kassangana, pan burmistrz Bredy pan Paul Depla, pani Konsul Generalna Katarzyna Smoter, przedstawiciele Wojska Polskiego pan pułkownik Krzysztof Paliwoda, polski attaché wojskowy pułkownik Dariusz Poczekalewicz, z-ca dyrektora Muzeum Historii Polski w Warszawie pani Anna Piekarska, przedstawicielki Urzędów Miejskich pani Agnieszka Pawelec z Warszawy i pani Joanna Niżyńska z Wrocławia.

Po koncercie i spotkaniu pokoleń wolontariusze wraz z ich partnerami udali się na spotkanie integracyjne przy tańcach i świetnych polskich smakołykach przygotowanych przez Eetcafe Pieter z Dorst i właścicieli Martę i Piotra Jamroz.

W niedzielę był piknik polonijno-historyczny. Ponieważ Święto Batalionu Strzelców Podhalańskich wypadło w niedzielę świętowaliśmy obie daty wspólnym piknikiem. Historyczną oprawę przygotowała GRH Breda1944 i to miedzy innymi dzięki uczestnikom tej grupy piknik cieszył się niesamowitą popularnością. Wielu gości odwiedziło Maczek Memoriał Breda i skosztowało polskich specjałów; pierogi, bigos, żurek i smaczne pączki i ciasta jedzone w cieniu prawdziwego, wojskowego namiotu. W grach z dziećmi i młodzieżą pomogli harcerze z Bredy pod czujnym okiem druhny Anity Jantoń.

Jakie są Pani marzenia i plany na przyszłość?

No cóż Hani Waślickiej-‘t Hart i szanownych Wyzwolicieli Bredy już nie ma wśród nas. Wiele z naszych wolontariuszek odnosi sukcesy zawodowe, niektore z Pań wróciły do Polski ale mamy nowe siły, pełne energii i entuzjazmu. Mam nadzieję, że współpraca z organizacjami, takimi jak Forum Polskich Szkół w Niderlandach, PNKV (Polsko-Niderlandzkie Stwowarszyszenie Kulturalne), Urządami miast Wrocławia, Warszawy i dzięki wsparciu finansowemu Ambasady RP w Hadze, Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Muzeum Historii Polski, i przy pomocy Wojska Polskiego będziemy nadal pielęgnować pamięć „zapomnianych Bohaterów” żołnierzy I.Polskiej Dywizji Pancernej aby już nigdy nasi chłopcy nie musieli opuszczać domów rodzinnych, żeby walczyć o nasz pokój i wolność Europy. Spotykając się na naszych spotkaniach poznajemy nasze kultury i zwyczaje przybliżamy nasze narody, nawiązujemy przyjaźnie i robimy nowe wspomnienia. Oby jak najdłużej!

Zdjęcia: fundacja Serce Polski (stichting ‘t Hart van Polen)

Beata Bruggeman-Sękowska, laureatka nagrody telewizji publicznej TVP Polonia “Za zasługi dla Polski i Polaków na świecie” i laureatka nagrody Marszałka Senatu RP dla dziennikarzy polskich i polonijnych, korespondentka telewizyjna, pisarka, redaktor naczelna międzynarodowego centrum dziennikarskiego Centrum Europy Środkowo-Wschodniej, prezes Europejskiego Instytutu ds. Ucisku Komunistycznego oraz tłumaczka przysięgła. Urodziła się w Warszawie, ma ormiańską krew i korzenie we Lwowie. Od 2005 roku mieszka w Heerlen w Holandii.