Każdy, kto nie jest zarejestrowany w gminie i w związku z tym nie figuruje w Bazie Danych Osobowych (BRP), na razie nie będzie szczepiony w Niderlandach. Oznacza to, że setki tysięcy migrantów zarobkowych, którzy często mieszkają w grupowych akomodacjach i blisko siebie na razie nie zostaną zaszczepieni, podaje dzisiaj RTL news
na podstawie badań Platformy dziennikarskiej przy Ministerstwie Zdrowia, Opieki Społecznej i Sportu (VWS) i niderlandzkiej gazety Trouw.
„Wyjątkowo wrażliwa kwestia”
Zasadniczo pracownicy migrujący, którzy pracują w Niderlandach dłużej niż cztery miesiące, muszą zarejestrować się w gminie, ale nie zawsze tak się dzieje. Cytowani lekarze i wirusolodzy podkreslają, że niepokoją się decyzją o niezaszczepieniu migrantów zarobkowych.
Pracownicy migrujący są szczególnie narażeni na zarażenie koronowirusem, ponieważ mieszkają i pracują blisko siebie i często są razem transportowani” – powiedział gazecie Trouw lekarz z instancji zdrowia GGD Ashis Brahma. „Dlatego rozsądniej jest ich zaszczepić”.
Ryzyko dla społeczeństwa
Pracownicy migrujący mogą być niezarejestrowani, ale często płacą za ubezpieczenie zdrowotne. Według wirusologa Berta Niestersa, który pracuje w Uniwersyteckim Centrum Medycznym w Groningen UMCG, już to jest wystarczającym powodem do szczepienia.
Ponadto całe społeczeństwo jest zagrożone, jeśli setki tysięcy pracowników nie zostaną zastrzepieni . „W takim razie tworzymy rezerwuar wirusa” – mówi Niesters. „Celem powinno być po prostu zaszczepienie wszystkich w Niderlandach, którzy tego chcą”.
Gorsząca kwestia
Związek zawodowy FNV stwierdza, że uważa za „niedopuszczalne” wykluczenie grupy migrantów zarobkowych ze szczepień.
„Ci ludzie często pracują w kluczowych zawodach. Zasługują na taką samą ochronę jak wszyscy inni” – powiedziała wiceprezydent FNV Kitty Jong. „To pokazuje, jak migranci zarobkowi są nadal zbyt często postrzegani w Niderlandach: jako obywatele drugiej kategorii”.
Przeczytaj też: